poniedziałek, 10 lipca 2017

Zmiany....przemiany

Wczoraj po prawie miesiecznej przerwie,cała nasza rodzina pojechała odwiedzić Frelę.
Chłop sukcesywnie w wolne dni bywał tam...skubał,dłubal,przykręcał,piłował i malował. Efekty jego pracy widziałam tylko na zdjęciach.Wczoraj mogłam wszystko obadać własnym okiem;) I muszę powiedzieć,że jesteśmy coraz bliżej końca prac.
Ciemne machoniowe połacie ścian zmieniły się w sosnową boazerię a przestrzenie koło okien na dziobie zyskały kolor...BIAŁY!!! W kuchni mamy nowiuśki blat,stalowy jednokomorowy zlew z ociekaczem i bateria , która może podgrzewac wodę.Za klika dni roboczych będzie już prawie wszystko...kuchenka elektryczna z piekarnikiem , przetwornica prądu..pompa wody w kuchni, wykańczanie ścian ,nowy stół i otapicerowanie.


łózko na dziobie


kuchnia